Hej, hej!Byłam dość niedawno na plenerze z Brokułą (pozdro Emil)
jednak to nie była idealna pogoda i po kilku dziesięciu minutach zrobiło nam się bardzo zimno,
i jeszcze te kropelki deszczu szczypiące w twarz. ;-;
Więc zmieniłyśmy miejsce i poszłyśmy się ogrzać ciepłą herbatką!
Śnieg - pojawił się u nas tylko raz, ale było do chyba z pół metra, zniknął i już więcej się nie pojawił
Zmieniłam również wygląda Lilly, który w ogóle nie nawiązuje do tego, który był.
No, ale co ja będę opowiadała zobaczcie sami ;)
Później jakoś straciłam wenę do lalkowych zdjęć i dlatego zrobiłam tylko kilka, czego bardzo żałuję, bo w środku był świetny klimat.
Żywice *-*
To zdjęcie jest zdecydowanie moim ulubionym ^^
Lecę komentować wasze posty, do napisania!!!